Niepokorny, skory do pakowania się w tarapaty baranek Shaun, wykorzystując nieobecność gospodarza, postawia wybrać się na wycieczkę do miasta. Nie do końca przemyślana wyprawa w towarzystwie psa Bitzera i innych przyjaciół z farmy obfitować będzie w różnego rodzaju przygody oraz niebezpieczeństwa czekające w metropolii na nieznające świata zwierzęta.
zrobiona animacja. Łatwa, lekka i przyjemna na której można się pośmiać. Dla młodych i starszych zarówno dzieciaków jak i dorosłych. Dodatkowo trzeba odnotować świetne piosenki w trakcie filmu, a brak dialogów, z czego słynie Baranek, też ma swój pozytywny oddźwięk. Brawo dla całej ekipy która lepiła figurki z...
Co udało Wam się wyłapać? Ja znalazłam nawiązanie do serialu Breaking Bad (za co duży plus!), Skazanego na Shawshank, Wolverine'a i okładki płyty Beatlesów - Abbey Road :)
Baranek niby wciąż ten sam, co w serialu, ale długi metraż i konwencjonalna fabuła odejmują mu wiele z jego pure-nonsensowności i anarchizmu.